poniedziałek, 1 września 2014

Haft krzyżykowy mojej mamy


Witajcie :))

I już po wakacjach :(
Dzieciaki znów do szkoły, na szczęście mi został jeszcze miesiąc:)) 
Ale dziś nie o tym.
Dziś chcę Wam pokazać obrazy wyhaftowane przez moją mamę. Część z nich jest oprawiona i zdobi ściany domu a reszta czeka na oprawienie.


Życzę miłego oglądania:)

















 Pozdrawiam:))
Ewelina



13 komentarzy:

  1. jejciu ale Twoja Mamcia ma cierpliwości, żeby tyle nawyszywać krzyżykami. Cudne są te hafciki. Pozdrowienia dla mamy

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasu trochę z tym schodzi ale efekt jest, a cierpliwość przy tym to chyba podstawa:)) Mamę pozdrowię:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O rajciu ile tu jest wyhaftowanych obrazów! Dla mnie to czarna magia, ale wiem ile czasu to zajmuje - podziwiam za cierpliwość, bo fakt faktem bez niej nie da się stworzyć tak pięknych obrazów. Proszę pogratulować mamie wytrwałości, cierpliwości i pięknych owoców pracy jej rąk.
    Pozdrawiam serdecznie Kasia
    P.S. Mojemu synowi Karolkowi bardzo przypadł do gustu niebieski ścigacz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe, podziwiam cierpliwość do stawiania kolejnych krzyżyków. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne rzeczy, koniki uwiodły mnie a mojemu zaświeciły się ślepia na widok motocykla

    OdpowiedzUsuń
  6. Te motocykle to mnie powaliły jeju, ale ile to pracy musiało być, ile cierpliwiści, piękne te kwiaty, konie. Podziwiam Twoją mamę, pozdrawiam Was cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowne ależ dużo praca mama musiała w to włożyć ale efekt powalający

    OdpowiedzUsuń
  8. No to wiadomo po kim córka talent odziedziczyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do haftowania cierpliwości nie mam zaczęłam wyszywać tego jelonka na zielonym tle ale postawiłam kilka krzyżyków i mi się znudziło:))

      Usuń
  9. cudne wszystkie!! dwa nawet już widziałabym u siebie na ścianie, ale nie haftuję więc muszę sie obejść smakiem:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Są prześliczne, nawet nie wiem który najładniejszy. To prawdziwe dzieła sztuki. Gorąco pozdrawiam obie zdolne panie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ponieważ poczyniam czasami krzyżykowe drobiazgi, wiem, ile czasu to zajmuje. Podziwiam Twoją mamę, zazdroszczę samozaparcia. Piękne prace. I jak to wytrzymują jej oczy ? No i widać, po kim odziedziczyłaś talent :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Osz w morde! Ta Twoja mamuśka to ma talenty:) Ile tu pięknych haftów i nawed żydek na pieniądzę się znalazł:) Super! Zazdroszczę tak uzdolnionej mamy:)

    OdpowiedzUsuń