Witajcie:))
W sobotę bawiłam się z mężem na weselu jego siostry ciotecznej i na tą okazję przygotowałam armatkę.
Kolor miał być jaśniejszy ale wyszła prawie czarna, no nic trudno ale na szczęście nie było tak źle. Ozdobiłam ją wstążeczką i przykleiłam różyczki, które mi zostały.
Jeszcze dwie imprezy mam więc coś tam dłubię :))
A oto kilka fotek:
A tu już zapakowana:
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony po sobie ślad:))
Ewelina
Takie prezenty lubię najbardziej :) Armatka super:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
armatka wystrzałowa:)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuję! Sama bym chciała taką dostać:)
OdpowiedzUsuńświetny prezent
OdpowiedzUsuńPrezent ładny i praktyczny :-)
OdpowiedzUsuńTakich rzeczy to ja jeszcze nie widziałam, ale podoba mi się bardzo :-) .
OdpowiedzUsuńświetny prezent, piękna ozdoba :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrezencik ładny:) Napracowałaś się przy niej - ale warto było. Starannie i dokładnie wypleciona - gratuluję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
PIĘKNA BARDZO MI SIĘ PODOBA KOLOR JA ZAWSZE ROBIĘ BRĄZOWE CHYBA CZAS TEŻ NA INNE KOLORY
OdpowiedzUsuńUwielbiam nietuzinkowe podarki a to jeden z nich:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakie prezenty zrobione z sercem są najlepsze:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń