Witam,
I znów osłonki, jednak to nie te które miałam zrobić dla siebie.
Te w stanie surowym zrobiłam dla mamy, a malowaniem zajął się tata.
Jak zrobię zdjęcia pomalowanych to je pokażę,
a na razie mam tylko takie.
Jedna jest z białych rurek a druga z kolorowych.
I jeszcze zapas serduszek, też w surowym stanie.
Pozdrawiam Ewelina:)
Dobranoc Wszystkim:))
Osobiście białej bym nie ruszała, jest urocza sama w sobie. :) Dobranoc!
OdpowiedzUsuńInna kolorystyka rurek a jak się różnią? Ale co jak co obie są świetne! Zapas serduszek widzę jest:) Ja osobiście serduszka lubie robić z pomalowanych już rurek bo potem ciężko mi się je maluję, nawet lakierem w spreju jest mi ciężko:) Buziaki:*:*
OdpowiedzUsuńAsiu ja nie lubię malować każdej rurki, zbyt długo to trwa:)) I każda musi schnąć osobno żeby się nie posklejały, a pędzelkiem powoli powoli i jakoś idzie i czas krótszy:))
UsuńBardzo ładne osłonki. Ja również preferuję te w naturalnych kolorach, ale co kto lubi :-)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam bez malowania wygląda super.
OdpowiedzUsuń